Oczekiwanie na maleństwa cudowne i w dodatku Rude!!! to wielkie wydarzenie , które cała chatka czuje-dosłownie i w przenośni. Ciąża seterkowa to magiczny stan. Czuję po trosze jakbym ja sama miała za chwil parę urodzić- no ale to Gaja zostanie pierwszy raz Mamą- i jestem pełna podziwu- od razu zostanie rzucona na głębokie wody macierzyństwa!!! Tylko brać przykład jak pięknie psia przyszła mama szykuje się do opieki nad małymi, rudymi.
Od kilkunastu dni zauważam jak ze spiżarni znikają mi marchewki!!! Jako, ze mam szczęście mieć tutaj w pobliżu wspaniałych znajomych, którzy uprawiają zdrowe warzywa!- zakupiłam dość dużo pozytywnie pomarańczowej marchewki. Gajka uwielbia - dziennie pożera 3-4 marchewki, a resztę, którą uda jej się "upolować' chowa w różne kąty- no oczywiście ja później zanoszę te skarby na jej posłanie. Pomijam fakt, ze ode mnie także dostaje warzywa. Instykt jest silny- upolowane marchweki smakują najpyszniej!!! Niezwykłe jest to jak ona dba o swoją dietę!!! Następną zachcianką, która zachwyciła jej kubki smakowe są ... ogórki kiszone. Gdyby tylko potrafiła sama sobie otworzyć słoik to i to by znikalo ze spiżarni. Na deser porywa buraka gotowanego. Cieszy mnie to, że lubi to co ja!!!!!!Poranny spacer z marchewką- ulubiony patyk odszedł w odstawkę na czas ciaży, ale dopiero w drugiej połowie Gajka sama dokonała tej zmiany! Ja jestem obok i obserwuję- z prawdziwym zachwytem!!!!
Zapomniałam o najcudowniejszym doznaniu tegoż poranka- poczułam jak Rude się poruszają w Gajowym brzuchu!!!!! ciekawe- może także miały ochotę zapolować na marchewkę?
Rude cuda!!!
witam Olu:)) Zdjęcie z marchewką wymiata!my też z niecierpliwością czekamy na Rudaski,tym bardziej,że mała sunia od Gaji zawita właśnie do naszego domku. Już Rudy kuzyn na nią czeka z utęsknieniem,my również:))
OdpowiedzUsuń