niedziela, 30 października 2011

Polująca na relaks


Dziś zaproponowałam Rudej ciężarówce dwie opcje relaksowe- wSPAniałe leżakowanie przy ognisku lub spacer z lasem. Gajowa pomerdała ogonem i podreptała w stronę ogniska. W sumie to chyba ma dwa w jednym przecież las dookola! Łapiemy jak najwięcej relaksu, a ten dzień prowokuje do tego aby przebywać przed chatką. Słońce, którego promienie obdarzyły nas dziś wyjątkowym ciepłem, pachnący jesiennie las i magia ognia. Gajowe maluchy poczuły ciepło i radość jaka się zadziała przy rudych płomieniach.

sobota, 29 października 2011

Ethan z gór.




Tangowym rytmem poprowadzi nas ta opowieść. Miłości taniec- pełen tajemic, niedopowiedzeniem przeplatany, tęsknotami doprawiony. Dodam szczyptę wrażliowści psiej o której wiemy już niby dużo, ale jestem przekonana, że czują one mocniej, tak samo jak szczerze kochają! Jeszcze tylko kropla zakochania!!! Ważne jest dla mnie ,ze piszę o Ethanie i Magdzie. Patrząc na Ethana w niezwykłym kapeluszu czuję ,że to nie przypadek, że właśnie Ethan jest Tatą rudych, które wciąż siedzą w Gajowym brzuchu. Magda wyczarowala taki obraz o jakim ja marzylam. Cudownie.


Szczęście MAM ,że dane jest mi poznawać takie kobiety!!!Dziękuję Magda, że tak bardzo potrafisz otworzyć serducho - podrap Ethana za uszkiem.


na zdjęciu Ethan-AmberWind

fotografia-Magda Piela

:)




Jeśli w stadzie są tylko dwie kobiety i aż czterech XY to jest cudownie! Pisząc o kobietach myślę o mnie i o Gajowej, która trafiając do naszej leśnej chatki od pierwszego spojrzenia skradła nasze serca. Chyba trochę traktuję ją jak swoją "córkę"- nawet podobna do mnie-Ruda jak ja:) Na dodatek jest czasem moją modelka- czesto przesiaduje ze mna w pracowni- nie wiem czy ją to cieszy, ze ja raz na jakiś czas robię jej zdjecia w "leśnych wizjach oli". Oczywiście zachowuję przy tym nalezyty rozsądek- zdarzylo mi sie to tylko kilkakrotnie- Gaja w nakryciach głowy:) A co nie miałam nikogo w poblizu!!! Chyba wszyscy czujemy ,ze dzień kiedy zostanie ona Mamą się zbliża-dzisiejsza sobota zupełnie została poświęcona na dopieszczenie wszystkiego. Wraz z zachodzącym słońcem poczułam ,ze jesteśmy gotowi!!!! Ryś i trójka skrzatów- czterech dzielnych z lasu- zdziała dziś cuda!! Dwie rude chyba też!!!

c

piątek, 28 października 2011

Jesienny brzuch.



Słońca pieszczota tańczy na gajowym brzuchu!!!! Przyszła mama korzysta z każdego promyczka!!!




Oczekiwanie na maleństwa cudowne i w dodatku Rude!!! to wielkie wydarzenie , które cała chatka czuje-dosłownie i w przenośni. Ciąża seterkowa to magiczny stan. Czuję po trosze jakbym ja sama miała za chwil parę urodzić- no ale to Gaja zostanie pierwszy raz Mamą- i jestem pełna podziwu- od razu zostanie rzucona na głębokie wody macierzyństwa!!! Tylko brać przykład jak pięknie psia przyszła mama szykuje się do opieki nad małymi, rudymi.



Od kilkunastu dni zauważam jak ze spiżarni znikają mi marchewki!!! Jako, ze mam szczęście mieć tutaj w pobliżu wspaniałych znajomych, którzy uprawiają zdrowe warzywa!- zakupiłam dość dużo pozytywnie pomarańczowej marchewki. Gajka uwielbia - dziennie pożera 3-4 marchewki, a resztę, którą uda jej się "upolować' chowa w różne kąty- no oczywiście ja później zanoszę te skarby na jej posłanie. Pomijam fakt, ze ode mnie także dostaje warzywa. Instykt jest silny- upolowane marchweki smakują najpyszniej!!! Niezwykłe jest to jak ona dba o swoją dietę!!! Następną zachcianką, która zachwyciła jej kubki smakowe są ... ogórki kiszone. Gdyby tylko potrafiła sama sobie otworzyć słoik to i to by znikalo ze spiżarni. Na deser porywa buraka gotowanego. Cieszy mnie to, że lubi to co ja!!!!!!Poranny spacer z marchewką- ulubiony patyk odszedł w odstawkę na czas ciaży, ale dopiero w drugiej połowie Gajka sama dokonała tej zmiany! Ja jestem obok i obserwuję- z prawdziwym zachwytem!!!!



Zapomniałam o najcudowniejszym doznaniu tegoż poranka- poczułam jak Rude się poruszają w Gajowym brzuchu!!!!! ciekawe- może także miały ochotę zapolować na marchewkę?


Rude cuda!!!